piątek, 16 kwietnia 2010

A jednak NAZISTA, czyli o kumplach sklerotyka Skalskiego

Jeszcze w południe wydawało mi się, że pan Skalski popełnił dziś tekst umiarkowany, to znaczy umiarkowanie podły. Nosi toto tytuł Zarządzanie emocjami.

Po tym co przeczytałem u kumpli Skalskiego z portalu Studio Opinii doszedłem do wniosku, że jest to tekst wyważony, bez żadnych dodatkowych przymiotników. Gdybym się miał upierać przy podłości do na skali brakłoby miejsca dla tego co przeczytacie poniżej:
Jarosław Kaczyński moim zdaniem stara się urzeczywistnić „teorię wodzostwa w państwie totalitarnym”. Konstytucja nie jest prawem nadrzędnym; prawem jest decyzja Wodza. Dyktator może wprowadzić stan wyjątkowy zawieszając wszystkie ustawy i swobody demokratyczne. Kto jest temu przeciwny – to wróg, którego trzeba zniszczyć, unicestwić.

Stefan Bratkowski
(pogratulować SDP honorowego prezesa, specjalne gratulacje dla red. Kłopotowskiego) dopatrzył się w działaniach Jarosława Kaczyńskiego inspiracji doktryną „decyzjonizmu Wodza” ideologa nazizmu Carla Schmitta. Podzielałem ową opinię. Doszedłem jednak do wniosku, że ktoś musiał podsunąć Prezesowi PiS nazistowską doktrynę, nie powołując się na jej autora. Sam Jarosław Kaczyński nie mógł przecież przeczytać jakiegokolwiek obcojęzycznego tekstu a poglądy swoje przedstawiał Schmitt m.in. w broszurze Der Führer schützt das Recht (Wódz chroni prawa) – po niemiecku i nie był tłumaczony.
Autorem powyżej analizy, której tłem jest pochówek prezydenta na Wawelu, jest Aleksander Jan Wieczorkowski. To nie jego pierwszy wyczyn. Poświęciłem mu kiedyś fragment notki.

Oto zespół redakcyjny Studia Opinii:
  1. Roma Przybyłowska-Bratkowska
  2. Stefan Bratkowski
  3. Grzegorz Gauden
  4. Azrael Kubacki
  5. Andrzej Lubowski
  6. Mirosław Malcharek
  7. Wojciech Mazowiecki
  8. Bogdan Miś
  9. Jacek Pałasiński
  10.  Sławomir Popowski
  11.  Jacek Rakowiecki
  12.  Ernest Skalski
  13.  Ryszard Turski
  14.  Aleksander Jerzy Wieczorkowski
  15.  Paweł Wimmer.
Jest jeszcze masa współpracowników, do których dołączył ostatnio satyryk Tadeusz Drozda. To nie tak, że do kompletu brakuje im tylko lekarza psychiatry. Nie wolno ignorować ludzi niebezpiecznych dla otoczenia! Nakręcają oni atmosferę, huśtają nastrojami coraz wyżej. W końcu trafi się jakiś idealista, który będzie chciał zapobiec wojnie domowej, obozom koncentracyjnym i uwolni Polskę od czającego się w mroku dyktatora. Fizyczna eliminacja nazisty będzie czynem chwalebnym! Niewiadomski długo uchodził za świętego męczennika za sprawę.

PS. dłuższe, w sprawie demencji inteligenta pracującejgo z dużego miasta.
Skalski, nawiązując do wiersza Marcina Wolskiego i pochylając się z troską nad oszołomstwem pisze: Wolski świetnie wie, że Narutowicz został zamordowany w rezultacie endeckiej nagonki, a Kaczyńskiego nikt nie zamierzał zabijać i nie zabił.
Wypada sklerotykowi przypomnieć, choćby słynne tytuły artykułów z endeckiej prasy "Zapora" i "Zawada".  Nawet gen, Haller przemawiając w uniesieniu z balkonu nie groził śmiercią Narutowiczowi, zapowiadał tylko że w razie czego nie zabraknie broni.

Kto nawoływał - dosłownie i wprost - do wyeliminowania Kaczyńskich z polityki, kto życzył Polsce jak najgorzej, kto zapowiadał nieposłuszeństwo obywatelskie i kto rozumiał terrorystów do tego stopnia że zastanawiał się czy nie podłożyć pod to wszystko bomby, nie będę przypominał choć objawy sklerozy są bardzo widoczne. Warto ruszyć organem z uwiądzie.

PS. krótkie, tym razem.
Redaktorku, wic - Będzie wojna ? - Nie. Ale będzie taka walka o pokój, że kamień na kamieniu nie pozostanie to nie przysłowiowe radio Erewań, tylko żydowski dowcip przytoczony przez Włodzimierza Bukowskiego w książce Pacyfiści kontra pokój.

4 komentarze:

viilo pisze...

Moj Drogi Nielubie,

Grzebiesz wasc w straszliwych gownach. Chociaz bolszewicki wypierdek Skalski precyzuje obawy towarzystwa trafnie. Czas by pozamykac w wiezieniach jawnych sprzedawcow Polski. Dyktator powinien "wprowadzić stan wyjątkowy zawieszając wszystkie ustawy i swobody demokratyczne" dla zdrajcow Polski i sukinsynow dzialajacych na jej szkode.

Wtedy tow. Skalski trafia do pierwszego turnusu i potemu trzesa mu si okupane ze strachu gacie. Pozwole sobie krzyknac tu na probe:
JAROSLAW KACZYNSKI NA PREZYDENTA, ANTONI MACIEREWICZ NA PREMIERA. Szersze uzasadnienie przedstawie niebawem.

viilo pisze...

PS
Co do studia opinii.
Moim skromnym zdaniem to wlasnie Jacek Rakowiecki byl sciganą przez Wildsteina Moniką. Są przeslanki i są motywy.
Niech tych wszystkich kanapowych przyglupow szlag definitywnie trafi!

nielubiegazety2 pisze...

Drogie Dziewczyny

Ujmując rzecz w jednym slowie - piłsudczyzna.

Nie przypadkiem użyłem tergo terminu. Wróciłem wczoraj do lektury wybranych myśli i mów Piłsudskiego. Ich aktualność w odniesieniu do dzisiejszej Rosji robi piorunujące wrażenie i potwierdza wielką przenikliwość Marszałka.

Pozdrawiam
ng2

nielubiegazety2 pisze...

Pisząc piłsudczyzna miałem na myśli romantyzm celów i pozytywizm środków.

Pozdrawiam ponownie.