piątek, 30 kwietnia 2010

Pamiętajmy o Kazimierzu Pużaku!

Dokładnie dziś, 30 kwietnia, mija sześćdziesiąta rocznica śmierci prawdziwego herosa Kazimierz Pużaka. Zmarł zamęczony w stalinowskim więzieniu. Gdy na dziedziniec więzienia wynoszono trumnę z jego ciałem, więźniom nie wolno było stać przy oknach. Stanęli pod ścianami... na baczność.

Jego życiorys, okoliczności śmierci i prześladowanie po śmierci przedstawiałem na kilku portalach.

Tylko w kilku miastach patronuje ulicom. W wyszukiwarce nie znalazłem ani jednej szkoły jego imienia. Czy dlatego, że procesie przed prlowskim sądem powiedział tylko dwa zdania?

Jestem rzymskim katolikiem narodowości polskiej. Więcej nic nie mam panom do powiedzenia.

Dla człowieka stojącego nad grobem jak ja, byłoby śmiesznym i patologicznym zjawiskiem odwoływać cokolwiek ze swego życia.
Więcej się nie odezwał.

Nie wolno milczeć, trzeba pamiętać i przypominać. Mój post: PAMIĘTAJMY O KAZIMIERZU PUŻAKU! (wystarczy kliknąć)

.

Brak komentarzy: