Wy nie wiecie do czego oni są zdolni.
Lech Wałęsa
Lech Wałęsa
Nie było źle. Natężenie miłości, w kraju ustabilizowało się w tym roku w na średnim poziomie. Dopiero we wrześniu dało się zauważyć drgnięcie i na koniec roku osiągnęło górną granicę stanów średnich. Biorąc po uwagę prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Amorami, w przyszłym roku miłość premiera do Polaków mocno przekroczy dotychczasową granicę i już na początku roku osiągnie średnią granicę stanów wysokich (np. w budżecie na 2010). Parcie na stolec w pałacu prezydenckim jest tak silne, że jeśli wiosną nie nastąpi niespodziewany spazm kochanka, granica stanów alarmowych, za którą po której znajduje się tylko miłość na zabój osiągnięta zostanie już na początku lata.
To wszystko co obserwowaliśmy w tym roku powtórzy się... z dziesięciokrotnie większą siłą. Oglądałeś w WSI24 Zbycha z Mirem i rozbolała cię górna czwórka? W 2010 rozboli cię cała szczęka. Słuchałeś bredni Grada i zdenerwowany ciskałeś pilotem? Więcej durnia nie oglądaj. Wybijesz szyby w oknie wyrzucając telewizor. Wydaje ci się, że por. Paradowska, MOnika Olejnik, Tomasz Lis (spaślak, tego palanta w TVP ci nie daruję!) czy całe zastępy W. Maziarskich, Osieckich, Chrabotów, Pochake osiągnęli szczyty lizusostwa wobec Miłosnego Donalda? Myślisz, że Janke, Skalski, Śmiłowicz, wspięli się na szczyty hipokryzji wykazując niebywałą czujność w konstruktywnej krytyce rządu? A może sądzisz, że cyngle tacy jak Robert Zieliński, Anna Marszałek, Kittel, SIMsy2 (Sekielski i Morozowski) czy gończa sfora (Czuchnowski, Lizut, Kublikowie, Bikontowa, Wiśniewska) osiągnęły moralne dno w manipulacji i szczuciu? Tylko tak Ci się wydaje.
Jesteś przekonany, że Mariusz Kamiński nie jest narkomanem i transwestytą? Mylisz się. Jesteś przekonany, że Wassermann nie wybudował ekskluzywnego burdelu na Antylach? Tkwisz w błędzie. Uważasz, że to nie możliwe, by Jarosław Kaczyński był szmalcownikiem i alfonsem, a Jacek Kurski spędził podstępnie ciążę marszałka Komorowskiego - YOU'RE WRONG! To tylko zapowiedź. Role pederastów, nałogowych hazardzistów i alkoholików, gwałcicieli, ekshibicjonistów, dziwkarzy, wszelkiej innej maści lumpów i łajdaków są ciągle do rozpisania.
Naprawdę nie było najgorzej. Za rok możemy mieć prezydenta, który w Wigilię życzył rodakom, żeby się w Sylwestra nie nawalili jak Messerschmitty.
Nawiązując do motta. Swego czasu prowadziłem Salonie24 cykl Poetycka kartka z kalendarza. Warto zakończyć ten rok akcentem lirycznym. Jutro minie 70 rocznica jego publikacji. Autorem strof jest poeta i satyryk Leon Pasternak
WIERSZ NOWOROCZNY
Zedrzyj kalendarz, z pasją rwij go ze ścianyi nowy triumfalnie w mury domu wbij,podeptaj koszmar, niechaj już zdeptanynie ożyje nigdy! Rokiem nowym żyj!Tysiąc dziewięćset trzydziesty dziewiąty,rok lochów bereskich, ludzi krwawa kaźń,nie ma kresu pogardy, nie ma końca klątw twychktóre by na rok ten nie powinny spaść.Sterczą hańbą ku niebu czarne zgliszcza murów,trupy w lejach i pusty strzelecki rów,i pełne limuzyny alkselbanckich sznurów...kto cię widział wówczas... o roku ówa jednak podejmij kalendarz zdeptany,część kart jego będziesz sławił w pieśniachgdy padła granica, pękły więzień bramy,w ten dzień wyzwolenia, siedemnasty września.Patrz - wolna ziemia jednej szóstej światadymi kominami, szumi falą zbóż,idziesz w srebrną radość, idziesz w dom do brata,co ci dłoń podaje, szczerą dłoń - nie nóż.I choć w innych krajach światło błyska mroczne,szczęście nas ogarnia, oddycha nam pierśi piszę radością ten wiersz noworocznyw nowym roku pierwszy, weselny wiersz.
Lwów, Czerwony Sztandar, 1 stycznia 1940
Jeszcze jeden utwór. Dziś kończy okrągłe 60 lat) i nie mogłem się opanować. Przepraszam :)
Wiktor WoroszylskiCZUWAJĄCYM W NOC NOWOROCZNĄ
Młodym -aby rośli, dojrzewali.Ojczyźnie -socjalistycznego szczęścia.No, a czegomam dziś życzyć wam,towarzyszeze Służby Bezpieczeństwa
Noc noworocznajak to noc,cicha.Księżyc, obłoczki - czyż im nie ufać?Ale wróg w tę noc,jak i w inne czyha.I wam w tę nocjak we wszystkie -czuwać.
Towarzysze moi,silni i twardzi,przyjaciele moi,niezawodni i pewni -wybrano was,najlepszych z klasy i partii,byście Rewolucji, jak córki, strzegli.Pierwszy rok.Drugi rok.Śmiały rok.Trudny rok.Rok - robociarz znów po zmianie odchodzi.I otowszystkich spraw naszych okrętwypływa na szerokieroku nowegowody.
Na horyzoncie - socjalizm!Aby szybciej doń dotrzeć,dołożymy:jedni - węgla serdecznego, drudzy - wierszy.A wam -nerwy napisać nocami,oczy wytężać dobrzei dłonią nieubłaganądusić gada dywersji.
...Szczęście?Często o szczęściu piszę!Szczęście na posterunku trwaćwalczyć, zwyciężać w walce.Takiego szczęścia i wam,towarzysze,którzy tej nocy,jak każdej,czuwacie.
31 grudnia 1949 r.
Na nowy 2010 rok życzę wszystkim zdrowia i siły. Na inne dobrodziejstwa trzeba zapracować samemu. W tym trudzie niech Wam Bóg błogosławi!
1 komentarz:
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz