sobota, 12 grudnia 2009

Ściema nr 6. A gdyby tak. Sadurski lży Gazetę Wyborczą


Ostrze satyry florenckiego sztyletnika znów uderzyło. Profesor zamachnął się na szmatę i... o dziwo trafił. Sztylecik, zwykle tępy jak Albin Siwak, tym razem uderzył celnie i mocno. W same trzewia szmaty.

Dobrze gada, dać mu wodki!
A gdyby tak na taśmach nie był POlityk lecz:

  • Jan Kobylański.
    Zapomniałem  już był. Nie wciągał proszku. Był zbrodniarzem wojennym ściganym przez prokuraturę.


  • ojciec Tadeusz Rydzyk (CSsR).
    Zapomniałem już był. Nie w damskich łaszkach, jako "Córka Hitlera".
 
 
  • agent Tomek.
    Zapomniałem już był. Nie z kurwami. Śmiertelnie potrącił kobietę i jest groźnym lowelasem tropiącym ofiary.


Sadurski kończy tak:
A gdyby tak do poniższego tekstu obok polityków dołożyć duchownych, funkcjonariuszy państwowych. Problem zaczyna się wtedy, gdy szmaciane tytuły włączają się do dyskursu o sprawach publicznych - w tym, o prawdziwych lub domniemanych przewinach politykow - i gdy ma to jakiś wpływ na przebieg tego dyskursu. Nieuchronnie oznacza to zaniżenie standardów wspólnej rozmowy o sprawach publicznych – w tym, szacunku dla indywidualnej prywatności, respektu dla prawdziwych dokonań ludzi, którym mogła przytrafić się chwila słabości, zasady wysłuchania drugiej strony, solidnej weryfikacji informacji, nieprzesądzania o winie itp. Te zasady – do których, przynajmniej nominalnie, przekonane są normalne gazety – nie mają najmniejszego zastosowania do gazet szmacianych, które nawet nie udają, że się nimi przejmują, bo – jako się rzekło – nie zajmują się one dziennikarstwem ale rozrywką.
A mieszanie rozrywki z polityką zazwyczaj psuje tę drugą.

Sorry, pomyłka. Miałem  napisać, a gdyby europejski liberał zakończył tak. Szczerze mówić niewiele się pomyliłem.



Tera bedzie na poważnie:)
Gdyby tak kiedyś, ktoś postawił przede mną alternatywę:

  • albo grzeszysz dalej, a my z twoich złych uczynków kręcimy scenkę i wrzucamy na jutjuba,
  • albo, za dobre sprawowanie, dostaniesz umorzenie postępowania w sprawie przyjęcie walizki dolarów od szpiegów wrogiego mocarstwa i zostaniesz kumplem Michnika,
nigdy w życiu bym się dobrze nie zachował.

2 komentarze:

Jacek Michał pisze...

Zapomniales o Leperze i seksie za prace - tez kurwienie. Bez filmow, bez dowodow, w oparciu o pomowienie o wykorzystanie seksualne z ust kobiety, ktora nie jest w stanie wskazac ojca jej dziecka, a podejsc miala chyba cztery.

nielubiegazety2 pisze...

@Jacek Michał.

Jest sprawa jeszcze Herberta i wiele innych sdzmaciarskich postępków.