czwartek, 21 kwietnia 2011

Brzytwa Tuska

Tego się można było spodziewać. Prorok dotknięty przez Boga geniuszem, przeprowadzający Polaków przez Morze Czerwone, musiał znaleźć rozwiązanie dla śledztwa, które wobec przetrzymywania przez prokuraturę Putina dowodów rzeczowych i słabej nadziei, że przed prawomocnym zakończeniem postępowania w Rosji (ok. roku 2030) będziemy mogli je powąchać, całkowicie utknęło.

Źli ludzie, w tym nawet były minister sprawiedliwości Ćwiąkalski podpowiadali, że prokuratura potrzebuje dyplomatycznej interwencji wsparcia by śledztwo w sprawie katastrofy pchnąć do przodu. Rząd i owszem będzie popierał i wspierał, ale na wszelki wypadek Najwybitniejszy Umysł jaki kiedykolwiek nosiła polska ziemia znalazł wyjście z impasu godne króla Salomona. Oto Ryży Geniusz oświadczył, że kopia nagrań z czarnych skrzynek Tu-154M jest wystarczająca do prowadzenia śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Przenikliwość Wielkiego Biegłego i Prawnika  tchnęła nowe życie w zatęchłe zasady przeprowadzania dowodów z opinii fonoskopijnych i generalnie w całą procedurę karną, zaś śledztwo w sprawie katastrofy zmierza ku szczęśliwemu rozwiązaniu czyli umorzeniu.

Nieoficjalne brzmienie prawa, które redaktor Janina Paradowska zdążyła określić jako Brzytwa Tuska:

Jeżeli nie jesteśmy w stanie czegoś wyegzekwować, otrzymać, uprosić, bądź wyżebrać oznacza to tyle i tylko, ze nie jest nam to ani niezbędne, ani do czegokolwiek potrzebne.



Świat prawniczy oniemiał z podziwu, zaś producenci seriali CSI już postanowili powierzyć pisanie scenariuszy Igorowi Ostachowiczowi. Tradycyjnie wszystkie drzewa i wiosenne kwiaty złożyły Słońcu Peru pokłon, a Zefir delikatnie owiał Jego boskie oblicze.

W pierwszych komentarzach światowe agencje podkreślają uniwersalność Brzytwy Tuska która tnie nie tylko w naukach prawniczych ale  też innych dziedzinach od ekonomi i biologii molekularnej po mechanikę kwantową i gastronomię.

Wiem, że to wszystko jest mało śmieszne. Tusk w sprawie śledztwa jeszcze słowa prawdy nie powiedział. To się dzieje, to się naprawdę dzieje.


.

4 komentarze:

Jacek Michał pisze...

Wydaje mi się, że “sprawa smoleńska, jest na rękę zarówno rządzącym jak i opozycji. Nie muszą dyskutować spraw poważnych. Raport PiSu trudno traktować jako manifest programowy. Oprócz uzasadnionych zarzutów wobec PO, pełno tam frazesów.
Pozdrawiam

nielubiegazety2 pisze...

Witaj

Istotnie można nabrać podejrzeń, ze obie układające, tj spierające się strony są bardziej zainteresowane wyjaśnianiem, niż niż wyjaśnieniem katastrofy.

Tuskie dlatego, że nie ma takiego scenariusza (zgodnego z logiką i prawem) wg którego uniknęliby odpowiedzialności karnej. Z kolei PIS dlatego, że ustalenie przyczyn katastrofy przy założeniu, że przyczyna katastrofy była inna niż zamach (lub choćby brakuje przekonujących poszlak dowodzących umyślności czyjegoś działania) byłoby ogromnym rozczarowaniem dla większości twardych zwolenników.

W internecie jedna ekipa szuka dowodów na naciski, druga dowodów na zamach. Mało kto gromadzi informacje i dokonuje racjonalnej analizy. Inną sprawą jest to, że bezspornych faktów jest na jak na lekarstwo, co jednak nie usprawiedliwia stawiania hipotez sprzecznych z minimum zdrowego rozsądku lub prawami fizyki.

Raport rzeczywiście rozczarowuje. Polityk kompletny to taki który wie co jest źle, co robić by było dobrze i jak to zrobić. Od diagnozy do sanacji długa droga. Pacjenta można uśmiercić nie tylko złym rozpoznaniem, brakiem leczenia, lecz także niewłaściwą terapią. Dobre chęci to za mało.

Pozdrawiam

styx pisze...

Troche spoznione - Wesolych Swiat! Odpoczywalam na lonie natury z dala od sieci i komputera;)

nielubiegazety2 pisze...

Studzisz w rozgorączkowanych
Salonie
Należały Ci się święta na łonie.

Trzymaj się i nie poddawaj.