piątek, 21 czerwca 2013

Cierpienia młodego Pejtera

Czy nie zdajesz sobie sprawy co się stało?
Jeśli Niemcy wygrają pomimo wszystko zginiemy.
Jeśli wygrają alianci znajdziemy się w sowieckiej orbicie.
Adolf Bocheński


Czy choćby cień tej prognozy można było dostrzec w wiadomym miniserialu? Nie? To do kosza z tym  z tym szajsem. I tyle na ten temat.

Wiadomy miniserial to kolejna odsłona historii w kolorze feldgrau. Tym razem produkcji niemieckiej. Polskim producentom, radzę przemyśleć skąd ta "histeria" Bocheńskiego. Zginiemy? Jakie zginiemy? No dej pan spokój, panie Bocheński, jakie do piachu?

Ponoć wszystko z nerwów? Według niektórych: ON - apasz Staszek, MY - niewierna Hanka. Nie sądzę by tak rozumował Bocheński. Ciekawe co sprawiło, że tak się był wyraził, na wieść o ataku Niemców na Sowiety. Może by Pejta Zychowitz przeprowadził retrospektywną analizę myśli Bocheńskiego. Może by popatrzył na mapę.

Może by przeprowadził, może by popaczał. Niestety ta gwiazda (z gwiazdozbioru Złamanego Krzyża Północy) nie ma to czasu.

Czołowy polski historyk w kolorze feldgrau wydał nową książkę. Nie będę się do niej odnosił. Nie zanabyłem. Chętnym przypominam, że są jeszcze biblioteki, zaś w dużych księgarniach, tego niepokornego pajaca, można czytać na raty, wygodnie bo na sofach. Z zajawki wiedzę tylko jak Pejta cierpi. Jeszcze trochę cierpienia i zacznie doradzać, jak jego idol - geniusz strategicznej myśli politycznej. Ów mistrz miał w stosunku do Adolfa coraz mniejsze wymagania. Zaczął z grubej rury. Na niespełna dwa miesiące przed końcem wojny jego umysł rozbłysł jak supernowa. Wybitny umysł zaapelował do Himmlera (skamlał?), by ten zwolnił z obozów koncentracyjnych Polaków i utworzył z nich oddziały do walki z Sowietami. No po prostu przenikliwy i chłodny analityk. Simply dżinjes, dżast lajk Zychowitz.

Nie, nie obłęd, no skąd!

Tera miemiecki remament, bo będzie zamknięte. Proszę się ewentualnie spodziewać na kanale YT prikłelu wiadomej maxibujdy.

Zaczęło się od postu Stu ośmiu
Później poszło:



I to by było na tyle. Trzymta się.

Brak komentarzy: