Wam kury szczać prowadzać nie kampanię robić.
Zero życia, zero polotu, zero dowcipu, zero absolutne jeżeli chodzi o jakikolwiek pomysł na drugą turę, bezładna, chaotyczna obrona. Idźcie lepiej w ślady Miśka Kamińskiego, do fryzjera i solarium i zostańcie tam do końca kampanii (nie będzie dysonansu pomiędzy ymydżem ochroniarza Leppera i prezentowanym przez Was profesjonalizmem).
Specjaliści od kreacji wizerunku średnio-starszego pokolenia powiatowych sekretarzy.\
Update.
Właśnie słyszę (na szczęście nie widzę) jak ktoś z wdziękiem prezesa gminnej spółdzielni (i to z filmu Barei) ogłasza: Prowadzona w wielu obszarach produkcja rolna stała się nieopłacalna.
Musicie robić w polityce, bo w życiu nie sprzedalibyście nawet plastra na odciski własnej siostrze.
.
wtorek, 29 czerwca 2010
niedziela, 27 czerwca 2010
czwartek, 24 czerwca 2010
O próbie reanimacji pewnego wyborcy (mnie)
Jestem wyborcą skromnym lecz stałym. Głosowałem na Jarosława Kaczyńskiego od 1991. Jeżeli doliczyć głos Wałęsę w 1990 właśnie mija 20 lat.
Po raz pierwszy od początku kampanii ktoś do mnie, skromnego wyborcy kaczysty puścił oko. Koło konserwatywnych gospodarzy przy Prawie i Sprawiedliwości napisało list otwarty.
To trochę dziwne, że dopiero w drugiej turze ktoś z PISu zwraca się do mnie. Czy jest to samoistna inicjatywa posłów określających się jako przedstawiciele prawicowo-konserwatywnego nurtu w Prawie i Sprawiedliwości, nie wiem. Szczerze mówiąc wolałbym żeby tak było. Lepiej jest mieć świadomość, ze mnie jako swego wyborcę prezes Kaczyński postanowił konsekwentnie olać w czasie tej kampanii niż mieć świadomość, że nie ma odwagi zwrócić się do mnie bezpośrednio i czyni to per procura. Mniejsza.
Po raz pierwszy od początku kampanii ktoś do mnie, skromnego wyborcy kaczysty puścił oko. Koło konserwatywnych gospodarzy przy Prawie i Sprawiedliwości napisało list otwarty.
To trochę dziwne, że dopiero w drugiej turze ktoś z PISu zwraca się do mnie. Czy jest to samoistna inicjatywa posłów określających się jako przedstawiciele prawicowo-konserwatywnego nurtu w Prawie i Sprawiedliwości, nie wiem. Szczerze mówiąc wolałbym żeby tak było. Lepiej jest mieć świadomość, ze mnie jako swego wyborcę prezes Kaczyński postanowił konsekwentnie olać w czasie tej kampanii niż mieć świadomość, że nie ma odwagi zwrócić się do mnie bezpośrednio i czyni to per procura. Mniejsza.
poniedziałek, 21 czerwca 2010
Wajdale. Odcinek 2 - Smród. Uff!
Nie rano, lecz, po południu, ale udało się. Wajdale - odcinek 2 wreszcie w sieci.
Jeszcze raz przepraszam za falstart.
.
Jeszcze raz przepraszam za falstart.
.
Etykiety:
Andrzej Wajda,
Bronisław Komorowski,
wajdale,
wybory 2010
niedziela, 20 czerwca 2010
Wajdale. Odcinek 2 - Smród, w poniedziałek rano.
Niestety, kompletnie rozjechana ścieżka audio. Filmik będzie w poniedziałek.
Przepraszam.
Kampania wyborcza trwa. Osobiście będę prowadził kampanię negatywną.
Lody nie będą kręcone.
.
Przepraszam.
Kampania wyborcza trwa. Osobiście będę prowadził kampanię negatywną.
Lody nie będą kręcone.
.
Etykiety:
Bronosław Komorowski,
kampania wyborcza,
wajdale,
Wybory
sobota, 19 czerwca 2010
Wajdale. Odcinek 2 - Smród (trailer)
Ze względu na kłopoty z łączem internetowym, nie zdążyłem wrzucić całego odcinka przed rozpoczęciem ciszy wyborczej. Cały odcinek będzie opublikowany jutro wieczorem.
Nara :)
.
Nara :)
.
sobota, 12 czerwca 2010
Z teorii związku przyczynowo-skutkowego
POwalających odkryć w dziedzinie teorii związku przyczynowo skutkowego dokonał portal edukacyjny strony, na widok której Orły zawracają.
Po pierwsze primo - opozycyjna działalność Bronisława Marii hrabiego skutkowała koniecznością napisania pracy magisterskiej w terminie! Z tego wynika drugie primo. Mianowicie Bronisław Maria hrabia herbu Critical Error MUSIAŁ pracę napisać w 11 dni.
Normalny koszmar!
Plastyka w Czeciej RP
Komisja sejmowa Przyjazne Państwo rozstrzygnęła konkurs na plakat propagujący jej zadania. Zwyciężyła POniższa praca:
Następny plakat POchodzi z wystawy zorganizowanej przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci Członków KPP.
.
środa, 9 czerwca 2010
Oto przedwyborczy as Tuska!
Sądzę, że warto przypomnieć.
7 czerwca 2009 r. odbyły się wybory do Europarlamentu. Trzy tygodnie wcześniej Platforma Oszustów odniosła spektakularne sukcesy.
Jak żałosny był koniec akcji z Bardzo POważnym Inwestorem Kataru chyba pamiętamy.
.
wtorek, 8 czerwca 2010
Komorowski dziękowal Kiszczakowi za paszport
Izvinite, eto byla prosta aszybka :)
Nie Komorowski, a Bartoszewski. Czesław Kiszczak wspomina:
Na marginesie. Trzeba być wyjątkowo bezczelnym, żeby w taki opisywać spotkania z ubeckim kapusiem... Szczypiorskim.
.
Nie Komorowski, a Bartoszewski. Czesław Kiszczak wspomina:
Wiele rzeczowych i szczerych (przynajmniej z mojej strony) rozmów przeprowadziłem z Władysławem Bartoszewskim znanym i cenionym w kraju i na świecie literatem. Bartoszewski był dla nas legendą: współzałożyciel "Żegoty", bardzo zasłużony dla sprawy ratowania Żydów, członek Komendy Głównej AK cieszył się ogromnym autorytetem. Nic więc dziwnego, że osobiście poleciłem zwolnić go z internowania bez żadnych warunków. Nasze rozmowy dotyczyły głownie (ale nie wyłącznie) stanu wojennego, jego przyczyn i skutków. Pojawiały się w nich także kwestie związane z funkcjonowaniem ZLP. Niestety, kontakt urwał się. Bartoszewski poprosił mnie o pomoc w otrzymaniu paszportu i wraz z żoną wyjechał. W liście - nadanym 21 czerwca 1983 roku w Berlinie Zachodnim dziękował mi za decyzję o wydaniu paszportów i rozszerzeniu ich ważności na wszystkie kraje świata. Mogli także w każdej chwili przekroczyć granice PRL. Niezwykle wysoko cenię sobie kilka długich spotkań z Andrzejem Szczypiorskim.
Na marginesie. Trzeba być wyjątkowo bezczelnym, żeby w taki opisywać spotkania z ubeckim kapusiem... Szczypiorskim.
.
sobota, 5 czerwca 2010
My stoimy tu... Michnik tam gdzie MSW
Zastanawialem się czy jest sens po raz kolejny przypominać, że bez palenia akt bezpieki (dzieki któremu pozostają bezkarni m. in. wspólnicymorderców ks. Jerzego) nie byłoby III RP. Zgoda na pozostawienie bez kary komunistycznych zbrodniarzy najwyższego szczebla stała spoiwem wiążącym prl i jego i amoralną mutację czecią rp.
Zamiast tego postanowiłem przypomnieć swoja notkę z Salonu24. Przytaczam ją w całości z uaktuaktualnionymi linkami i zmienionym tytułem (oryginalnego nie pamietam.). Może to też być kolejny wybór źródeł do pozycji Z dziejów honoru w Polsce cz. 2.
O żalu za grzechy
Jednym ze stałych motywów Michnikowego pisania jest nagonka środowisk narodowych na prezydenta Gabriela Narutowicza.
Czasem pada przy tym nazwisko prof. Stanisława Strońskiego który był napisał artykuł pod tytułem Usunąć tę zawadę Rzecz dotyczyła oczywiście prezydenta Narutowicza i była początkiem antyprezydenckiej kampanii.
Po latach prof. Stroński odnosząc się w rozmowie z Gustawem Herlingiem Grudzińskim do tych wydarzeń stwierdził Ten grzech nie będzie mi odpuszczony nawet na Sądzie Ostatecznym.
Subskrybuj:
Posty (Atom)