sobota, 14 kwietnia 2012

Das Führerprinzip - zasada wodzostwa


Z różnych powodów uznałem, że warto przypomnieć czym był zasada Führerprinzip. Jako człowiek z leniwych przytoczę artykuł Stanisława Grzeleckiego Zasada przywództwa - das Führerprinzip zamieszczony w piśmie Ruchu Narodowo-Radykalnego "Falanga" Nowy Ład. Miesięcznik Polityczny nr 1 z sierpnia 1939 r.

Zasada wodza - "das Führerprinzip" - jako zagadnienie etyczno-społeczne w takiej postaci, w jakiej występuje w faszyzmie i narodowym-socjalizmie, nie posiada właściwie dotychczas filozoficznego opracowania. Zasada wodza nie jest bowiem wytworem spekulacji umysłowych, jest ona raczej wytworem sil działających w pewnym układzie warunków życiowych. Toteż zachodzi tu wypadek dorabiania teoretycznych, filozoficznych uzasadnień do już istniejącego i wcielonego w życie systemu praktycznego. Istnieje wprawdzie ogromna literatura dotycząca tego zagadnienia, ale jest to niemal wyłącznie literatura propagandowa, stawiająca sobie za zadanie uzasadnienie słuszności aktualnych haseł programowych systemu ustrojowego, opartego na zasadzie wodza, bez wnikania w filozoficzne podłoże problematu.

Pewne filozoficzne przesłanki do omawianego zagadnienia odnaleźć by można u Fichtego, a mianowicie w jego filozofii praktycznej, której osią było przekonanie, że wszelki czyn jest dobry, oraz u Nietzschego, w jego koncepcji "nadczłowieka" - jednostki dostojnej, mocnej, twardej i stworzonej do panowania nad tłumem niewolników. U Nietzschego jednak jednostka jest pojęta jako mogąca istnieć w oderwaniu od narodu, co w systemie opartym na zasadzie wodza jest niemożliwe. Obcy jest też tej zasadzie nietzscheański dualizm plemienia Panów i plemienia Niewolników. Za prekursora zasady wodza można natomiast uważać Tomasza Carlyle'a.

Zasada wodza - Führerprinzip - polega na tym, iż najwyższą i najpełniejszą władzą w państwie sprawuje jednostka stojąca na czele, przy czym władzę tę sprawuje w sposób arbitralny i niepodlegający żadnej kontroli. Ogół obywateli jest tej władzy najwyższej podporządkowany bez wyjątków i spełniać musi rozkazy przywódcy w bezwzględnym posłuchu.

Zasada wodza została wcielona w życie przede wszystkim we Włoszech, najpełniejszy swój wyraz znalazła w organizacji obecnego państwa niemieckiego, w dużym stopniu zaważyła na układzie stosunków wewnętrznych w Turcji, a poniekąd i w Polsce, odnaleźć ją można również w zjawiskach występujących w ostatnich czasach w Rosji sowieckiej.


W Niemczech zasada wodza znalazła ujęcie do pewnego stopnia mistyczne, właściwe całemu ruchowi narodowo-socjalistycznemu. Wódz w pojęciu niektórych teoretyków narodowo-socjalistycznych jest objawieniem najwyższej siły, najwyższego dobra i najwyższej prawdy. Sombart pisze: "Führerprinzip, który my wyznajemy, dochodzi do zenitu w ujęciu przez nas woli naczelnej wodza, który otrzymuje nakazy wprost od Boga jako "Wodza" świata, a nie od żadnego innego zwierzchnika. Kto rozumie całkowicie i przyjmuje szczerze zasadę przywództwa, ten musi wierzyć w jej objawienie. Bez tej wiary w objawienie zasada przywództwa wisi niejako w powietrzu. Wódz państwa ma więc swój mandat od Boga".

Najczęściej spotykaną definicją wodza jest taka: Wódz jest to jednostka najlepsza, wybrana, postawiona na czele przez naród, który wierzy, iż ta właśnie jednostka potrafi go poprowadzić właściwą drogą do realizacji jego zadań dziejowych, przez ową jednostkę najwłaściwiej i najpełniej pojmowanych. W definicji tej tkwi jednak błąd. Bowiem wódz nie bywa nigdy wybierany przez ogół. Przeciwnie, on sam staje na czele, sam narzuca swą wolę ogółowi, który uznaje jego wyższość i powołanie do kierowania. Definicja wodza powinna by brzmieć raczej tak: Wódz jest to jednostka świadoma swej mocy i przeznaczenia, która w odpowiednim momencie narzuca swą wolę ogółowi i staje na [jego] czele, aby poprowadzić naród właściwymi drogami do realizacji jego zadań dziejowych, najprawdziwiej i najpełniej przez nią samą pojmowanych.

Przekonanie o własnej mocy i własnym posłannictwie jest dla psychiki wodzów nader charakterystyczne i stanowi poważny czynnik w pobudkach ich działania. Mussolini daje wyraz temu przekonaniu, mówiąc: "Zawsze, gdym coś robił, a zwłaszcza gdym cierpiał, miałem wyraźne przeczucie, że jestem stworzony, aby zdziałać coś wielkiego". Podobne, choć mniej wyraźne myśli, zawierają liczne wypowiedzi Hitlera.

Oczywiście, że przy takim pojęciu wodza nie sposób podać przekonywujących apriorycznych uzasadnień motywów kierujących jednostką wtedy, gdy nabiera ona przekonania o swoim posłannictwie i postanawia stanąć na czele ogółu. Słuszność tę mogą wykazać dopiero czyny wodza, jeśli okażą się dobrymi, to jest prowadzącymi do możliwie pełnej realizacji korzystnych dla narodu zamierzeń.

Wódz w swym działaniu opiera się na swym autorytecie. Pierwsza podstawa autorytetu leży w popularności. Autorytet oparty na samej tylko popularności jest jednak za słaby, należy go poprzeć siłą. Siła, moc jest drugą podstawą autorytetu. Obydwie podstawy wzmacnia tradycja. Gdy przeto autorytet opiera się na połączonych podstawach popularności, siły i tradycji, jest on niewzruszony. Hitler, który obok Mussoliniego, jest typowym przykładem wodza, opiera swój autorytet zarówno na popularności, jak na sile, jak i na tradycji, w tym wypadku tradycji ustroju starożytnych szczepów germańskich, którego podstawą był właśnie Führerprinzip.

Wódz jednak opiera swój autorytet, który jest zasadniczą cechą wodzostwa, nie tylko na takich podstawach. Opiera go na podstawie o wiele silniejszej, na idei, którą reprezentuje. Wódz jest niejako wcieleniem instynktu narodowego. On reprezentuje najczystszą formę idei, którą naród wyznaje, i której służy, posiada pełną świadomość pragnień drzemiących w duszach jednostek tworzących naród, on jeden zna prawdę i środki służące do jej zdobycia, on wreszcie potrafi działać w taki sposób, że jego czyn jest czynem jedynie słusznym i dobrym.

Zasadniczym atrybutem wodza jest jego władza. Władzę sprawuje wódz nad całym narodem w sposób absolutny. Tytułem moralnym władzy jest idea, w imię której rządzi. Ponieważ wódz jest upostaciowaniem idei wyznawanej przez ogół, przeto jego wola jest źródłem prawa. Dzieje się tak między innymi dlatego, że masy nie są zdolne nadać tęsknotom i oczekiwaniom, które w nich tkwią, żadnej formy zwartej, żadnego wyrazu w postaci idei. I stąd płynie fakt, że żaden wielki ruch polityczny czy społeczny nigdy nie był dziełem mas. Ideę drzemiącą w masach wydobyć i wyrazić może tylko jednostka władcza. Czyn wodza polega więc na wydobyciu tęsknoty mas, wskazaniu celów i nadaniu masom form organizacyjnych.

Masy same z siebie nie tylko nie są zdolne do ujawnienia pragnień, które w nich tkwią, ale nie są zdolne do należytego poznania prawdy i dobra, nie są też zdolne do działania w kierunku zdobycia i utrzymania tych wartości. Przeciwnie, siły potencjalne tkwiące w masach, gdy jakaś przyczyna doprowadzi je do wybuchu, posiadają moc niszczycielską, nigdy zaś twórczą. Toteż masom trzeba wodza posiadającego także cechy pogromcy, po to, aby mógł opanować instynkty mas, narzucić im organizację i dyscyplinę, i prowadzić do celu.

Ale uległość mas wobec woli wodza nie jest wcale niewolnictwem ani rezygnacją wynikłą z upadku ducha sterroryzowanego potężną wolą wodza. Jest to świadome i dobrowolne podporządkowanie się kierownictwu jednostki, w której masy widzą upostaciowanie swoich pragnień i dążeń. Masy tym chętnie poddają się woli wodza, iż wierzą, że on jeden potrafi najlepiej i najpełniej zrealizować te pragnienia i dążenia. Dlatego wódz, aby kierować, musi posiadać wielkie zaufanie ludzi, którymi kieruje, ich niewzruszoną wiarę w swoje posłannictwo i zdolności kierownicze. Jeśli to zaufanie i tę wiarę w siebie u narodu posiada, wówczas hasła głoszone przez niego stają się dla narodu systemem prawd najwyższych, cele, które on wskazuje i do których prowadzi - systemem dóbr prawdziwych, a wskazywane przezeń drogi i środki działania systemem norm etycznych.

Wódz jest człowiekiem czynu, człowiekiem, który umie ponadto swym czynem przekonywać innych. To stanowi jego siłę i to mu daje przewagę nad wolą ogółu. Przewodzić bowiem to nie tylko wyrażać tęsknoty mas, to znaczy przede wszystkim umieć masy poruszyć i pchnąć je do działania.

Rolą przywódcy jest prowadzić swój naród do z góry określonych i uznanych przez wszystkich celów. Funkcja przywódcy jest więc funkcją nadrzędną, niedającą się sprowadzić do żadnej kategorii funkcji społecznych. Zadaniem wodza jest łączyć i organizować ludzi czynu. Musi on także trzymać psychikę ogółu w ustawicznym napięciu, pobudzać ją i kierować w taki sposób, aby zawsze dysponowała ogół do wysiłków, podejmowanych jednak bez przymusu, ale spontanicznie, dla realizacji zamierzeń i celów wyrażonych w hasłach, w imię których wódz żąda od ogółu wysiłków.

Ponieważ naród przelewa całą władzę na wodza, przeto wódz przyjmuje na siebie za ten naród pełną odpowiedzialność. Odpowiedzialność jest jedną z najistotniejszych cech wodzostwa. Wódz, który nie umiałby przyjąć na siebie absolutnej odpowiedzialności, nie jest godny być wodzem. Dlatego wodzem może być tylko bohater. Przyjęcie na siebie najwyższej odpowiedzialności wymaga od wodza wytrwania przy niej, choćby miał on ugiąć się pod jej ciężarem. Rozważaniu odpowiedzialności wodza Hitler poświęca wiele uwagi, mówi on nawet o "zasadzie absolutnej odpowiedzialności" (Das Prinzip der absoluten Verantwortlichkeit),jako podstawie hierarchü i instytucji wodza. Odpowiedzialność ciążąca na wodzu jest dwojakiego rodzaju. Jest to odpowiedzialność wobec świata za swój naród, za jego honor i za jego czyny, a także odpowiedzialność wobec własnego narodu za realizację głoszonych haseł, za wcielanie w życie wyznawanej przez naród idei.

Osoba wodza, z racji piastowania przezeń jedynego i najwyższego stanowiska w narodzie, wymaga specjalnego ustosunkowania się do niej jednostek, nakłada na nie specjalne obowiązki. Pierwszym obowiązkiem jednostki w stosunku do wodza jest bezwzględne posłuszeństwo. Obowiązek posłuszeństwa wypływa stąd, że każda jednostka obowiązana jest do twórczej pracy na rzecz narodu, a wódz powołany jest do harmonizowania ze sobą czynów poszczególnych jednostek i organizowania ich we wspólny wysiłek narodu. Wola wodza, jako wyraz woli zbiorowej narodu, jest źródłem prawa i z tego więc względu jednostka winna jest posłuszeństwo wodzowi. Wódz natomiast nie jest obowiązany słuchać "głosu ludu", chyba że rozpoznaje w nim głos Boga. Posłuszeństwo dla wodza nie jest oczywiście celem samym w sobie, jest tylko środkiem do celu, warunkiem umożliwiającym dokonanie pewnego zadania życiowego.

Drugim obowiązkiem jednostki w stosunku do wodza jest miłość i cześć. Jest to obowiązkiem dlatego, że wódz reprezentuje najwyższe wartości narodowe, honor i godność narodu, które są honorem i godnością każdej jednostki w skład narodu wchodzącej, reprezentuje ideę, którą naród wyznaje.

Streszczając można wyodrębnić trzy główne przesłanki, na których Führerprinzip się opiera. A mianowicie: dobrem najwyższym jest naród. Każda jednostka obowiązana jest do twórczego działania na rzecz narodu. Musi istnieć jednostka, która by jednoczyła twórczość jednostkową w zbiorowy wysiłek ogółu.

Zasada wodza jest więc zarysem systemu opartego na pierwiastkach głównie irracjonalnych, posługującego się w pewnym stopniu mistycyzmem w usiłowaniu pełnego rozwiązania problemu ustroju polityczno-społecznego.



Tekst artykułu podaję za książką Życie i śmierć dla Narodu Antologia myśli narodowo-radykalnej z lat 30. XX wieku, pod red. Arkadiusza Mellera i Patryka Tomaszewskiego, Warszawa 2011, str. 162-167. http://www.poczytaj.pl/192435



.



Brak komentarzy: