Ciągle uważam „Politykę” za najciekawszy tygodnik, ale zadziwia mnie też, jak oni – nie wiem na ile świadomie – stali się partyjnym pismem PO.
Nigdy nie przypuszczałem, że Igora Janke aż tak fascynuje i ciekawi pornografia i prostytucja polityczna. Śmietnik prlowskich propagandzistów, którzy poszli spać jako piewcy dobrodziejstw komunistycznego reżimu, a wstali jako szczerzy demokraci, udając do tego, że tak mieli od dziecka, jest najciekawszym tygodnikiem. Może nie powinienem się naśmiewać, a po prostu nie znam dokładnie zasad konkurencji, w której Polityka osiągnęła mistrzostwo? A może jaki dziennikarz tacy mistrzowie?
.
5 komentarzy:
Może to tylko zboczenie zawodowe Jankego. Ostatnio nawet Ziemkiewicz zaczął przesuwać się w kierunku konfitur.
@Cacy
Ziemkiewicz i Janke to dwie różne bajki.
Ziemkiewicz pisze to co myśli. Nie zawsze się z nim zgadzam. Nie mam jednak podejrzeń o koniunkturalizm. Nigdy nie miałem.
Natomiast Janke myśli to, co się opłaca myśleć i dopiero pisze, w myśl zasady cnoty nie stracić a rubla zarobić :)
Uważam, że jak na polityka Kaczyński ma dość dziwaczny stosunek do dziennikarzy zwłaszcza tych którzy kiedyś przyznali mu rację. Pamiętam, jak bodaj w 2006 r., mówił, że Ziemkiewicz go nie lubi. Qrza doopa, normalny dziennikarz nie jest od lubienia polityków. Albo ostatnia awantura z Lisickim. Ten skrytykował Kaczyńskiego (nie zaatakował), a Kaczyński odpowiedział frontalnym atakiem w dodatku brzydko faulując. To naprawdę dziwny sposób komunikacji z mediami, zwłaszcza takimi jak "Rzepa".
Użeranie się dziennikarzem o jeden artykuł to w ogóle nie jest zadanie dla lidera partii.
Co za debil mu to puścił na portal?
Pozdrawiam
ng2
Już wiem co ciekawego jest w Polityce.
To czego w niej nie ma.
Faktycznie mistrzostwo świata.
Prezentuję
Internet Archive Wayback Machine.
Bóg zapłać dobry człowieku :)
Prześlij komentarz